Siema
Jeah wynalazłam opowiadanie XDDD pt. ,,Szkoła lps '' części nie wiem ile dokładnie będzie gdzieś tak 7 lub11 a może i więcej ... W roli głównej występuje Clowi piesek corgi z brokatem .
,,Szkoła lps" cz. 1
pt. ,, Gorzej być nie mogło ... ''
Clowi ledwo zdążyła ubrać się , a autobus już odjechał . Clowi nawiedzały złe myśli o tym że się spóźniła , przecież jeszcze nigdy nie spóźniła się na lekcje . Nagle zadzwonił do niej telefon , to była Tifany.
- Clowi gdzie jesteś lekja się zaczęła .
- Skoro się zaczęła to jak do mnie zadzwoniłaś , przecież nauczyciele nie pozwalają ? - Spytała badawczo Clowi .
- Mam swoje sposoby nie znasz mnie ?
- Znam ...
- No więc widzisz to teraz mi powiedz czemu cię nie ma w szkole? - Spytała Tifany.
- Spóźniłam się na autobus zadowolona ?
- Poczekaj wymyślę jakiś plan.
- Tak a zanim wymyślisz ten swój ,,plan'' to będzie dzwonek i Cię przyłapią !!! - Powiedziała zezłoszczona Clowi , myśląc co robić.
- Mam pomysł !! - Wykrzyknęła Clowi rozłanczając się .
Clowi wybiegła na przystanek krzycąc :
- Jestem wielka !!!
Tym czasem obok przejeżdżał Mejson na deskorolce
- Mejson czekaj ! - Krzyczała uradowana .
- O siema ty nie w szkole ? - Spytał Mejson.
- Przecież skoro mnie widzisz tutaj no to jak moge być w szkole ? A ty czemu nie jesteś w szkole ? - Spytała zaciekawiona Clowi .
- Nie chciało mi się ... - Powiedział wyluzowany , ale ciekawy co się stało Mejson.
- Mniejsza o to mógł byś pożyczyć deskorolkę ?
- Pożyczę ale ty nie umiesz jeździć na niej .
- Jak to nie ... - Odparła zawstydzona lecz pewna siebie .
- Nie pamiętasz jak się wywaliłaś ?
- Nie i nawet coś takiego się nie wydarzyło. - Mała corgi nie chciała tego słuchać.
- Jak to nie , przecież ...
Nagle Clowi przerwała Mejsonowi i przeszła do rzeczy
- Mejson biorę tą deskę i lecę elo ! - Wykrzyknęła i od razu pojechała w stronę szkoły przewracając się parę razy ...
Nareszcie Clowi dotarła do szkoły , oczywiście miała na sobie parę siniaków ale nie zwracała na to uwagi. Była to już druga lekcja historia . Clowi uwielbia historię i nie chciała wierzyć że właśnie spóźniła się na swój ulubiony przedmiot . Clowi weszła do klasy i przeprosiła za spóźnienie .
- Przepraszam za spóźnienie nie zdąrzyłam na autobus. - Tłumaczyła się.
- Dobrze ale spóźniłaś się na dwie lekcje.
- Wiem , jeszcze raz bardzo przepraszam. - Tłumaczyła się dalej Clowi .
- Dobrze siadaj ale żeby to był ostatni raz .
- Dobrze ...
- Więc dzisiaj jest jak zapowiadałam TEST .
- Że co ?! - Wykrzyknęła wystraszona Clowi.
- Clowi czyż byś się nie nauczyła na test ??
- Skąd że uczyłam się nawet całą noc ...
- Dobrze wierzę Ci .
Po paru minutach test został zebrany i zadzwonił dzwonek . Clowi była bardzo zmartwiona oceną tifany i inne dziewczyny ją pocieszały. Lecz Clowi stawały łzy w oczach . Zadzwonił dzwonek na lekcje następną lekcje którą musiała przeżyć Clowi był angielski .
Na tablicy został napisany temat lekcji.
- Dobrze wyjmijcie książki .
Clowi sięgnęła aby wyjąć książki ale niestety nie mogła ich znaleść
- Muszą gdzieś być ...
- Clowi co jest ? - Spytała zmartwiona Tifany.
- Chyba nie mam książki do angielskiego ...
- To po prostu extra !
- Co nie?
- Dziewczyny czy coś się stało ? - Spytała zaniepokojona nauczycielka.
- Tak zapomniałam książki.
- Niestety musze ci wpisać nieprzygotowanie.
- No po prostu extra ... - Pomyślała Clowi.
Cała lekcje Clowi musiała notować to co było najważniejsze na lekcji . Na lekcji przyrody było całkiem normalnie , pod koniec lekcji Clowi pakowała książki
- Clowi szybciej! - Mówiły zniecierpliwione dziewczyny.
- Nie mogę zasunąć suwaka !!
- My nie będziemy czekać .
Nauczycielka myśląc że wszyscy wyszli zamknęła klasę. A Clowi została sama w zamkniętej klasie.
- No nareszcie zasunęłam.
Po chwili Clowi zrozumiała że została zamknięta w klasie a na dodatek sama.
- Pomocy ! Otwórzcie mi drzwi ! - Wołała wystraszona Clowi.
Clowi oparła się o ławkę i pogrążyła się w płaczu...
c.d.n.
Mam nadzieję że się podobało i dzięki za komy jesteście wielcy a ile wejść trzymajcie tak dalej ^^
Pa pa !
